czwartek, 3 marca 2011

stres

No tak jak sądziłam...zaczynam się stresować sobotnio-niedzielnym kursem...mam nadzieję, że to przetrwam jakoś ;)

Dzięki Pawłowi (koledze z pracy) będę mieć stały dopływ energii podczas szkolenia. Udostępnił mi próbki BlueMagic* ;))))))) zrobię zdjęcie języka %DDDDD

Jutro jem więcej węgli, więc radocha będzie :) ale też nie robię treningu i idę do sauny...jednym słowem RELAX!!!!!!!!!!!! yeeahhhhh :)))))))))
(mam nadzieję na miłe towarzystwo ;) )

Jak by co ok.20:30-21 ... złote ;P


PEACE & LOVE

XOXO

S.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz