Wiem, że nie pisze za często, ale dużo zmian u mnie nie zaszło.
Trenuję rano i wieczorem. Dopinam każdy aspekt swojego treningu do końca...a przynajmniej staram się.
Niektórzy twierdzą, że to co teraz robię to zuooo, bo niszczę sobie zdrowie. Powiem szczerzę...może i mają rację, ale to potrwa tylko miesiąc, a chwała będzie wieczna ;))))) hehe
Przekraczam swoje bariery jak tylko się da...udowadniam sobie, że jestem w stanie robić coś jeszcze mocniej i ciężej...potrzebuję tylko dobrej muzyki i czapki z daszkiem ;P
Zacznę w niej robić kardio i interwał, bo się dekoncentruję i rozpraszam w trakcie treningu, a teraz jest ten czas...CZAS TYLKO DLA MNIE.
...a no i zamierzam wykorzystać karty do flirtu, które mamy w pracy...KTOŚ CHĘTNY??? ;DDDD
PEACE & LOVE
XOXO
S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz