Taaaak...przyszedł czas, że ktoś kto wie jak pracować na kettle'ach, oceniał moje postępy.
W sumie to bardzo się z tego cieszę, że tyle mi wytknął...uwielbiam w ludziach szczerość, która jest dla mnie konstruktywną krytyką!
Do mojego ukochanego Action, przejechał z wizytą jeden z polskich instruktorów Kettelbell'ów Daniel. Miałam kilka pytań odnośnie treningu, tego jak On je robi i jak wyglądają zaliczenia.
I tak połowa mi wyleciała z głowy jak zaczęliśmy rozmawiać, ale główne rzeczy wiem.
Pokazałam swoją ghmmm...powiedzmy technikę i już wiem nad czym muszę jeszcze pracować.
Po pierwsze ustawienie odważnika na dłoni, po drugie mocny akcent biodrami, po trzecie amortyzacja, po czwarte...inny kształt treningu. ;)))
Miałam również przyjemność konsultować się z innym trenerem, Kamilem. Uparł się, żebym technikę robiła na 8...oczywiście nie była bym sobą, gdybym nie obstawała przy 12...PANIE TRENERZE...OŚWIADCZAM, ŻE TECHNIAWKE BĘDĘ ROBIĆ NA 8!!! :DDDDDDDDDDDDD
Kurcze...mam duże braki...ale od tego jest czas i [zacjentosc]!!!
Just watch me!
PEACE & LOVE
XOXO
S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz